Dzień mamy, notariusz i takie tam..
Data dodania: 2010-05-26
Dzisiaj, po kilkutygodniowym załatwianiu niezbędnych "papierków", w końcu mogliśmy nawiedzić notariusza i złożyć nasze cenne podpisy. Od dzisiaj już oficjalnie zwiemy sie właścicielami. Najważniejsze, że dokumenty trafiły do projektanta, ostatecznie ustaliliśmy wygląd tarasu i nasz "anioł stróż" będzie mógł działać, tzn. złożyć wniosek o pozwolenie na budowę. Dzisiaj ogólnie pozytywny nastrój, jesteśmy dobrej myśli.