Zaczęło się, w końcu jakiś postęp!
Data dodania: 2010-09-19
Nie odzywaliśmy się tyle czasu, bo szkoda było przelewać nerwy na "papier". Polska biurokracja i sztywne terminy sprawiły, że pozwolenie odebraliśmy 19 lipca. Później dwa tygodnie na uprawomocnienie i tydzień dla projektanta. Na początku sierpnia przygotowaliśmy teren, geodeta wytyczył dom, zrobiono wykopy pod fundamenty i... deszcz pokrzyżował plany. Przez prawie trzy tygodni mogliśmy hodować żółwie błotne, widoki na załączonym obrazku.