Drenaż-dzień czwarty.
Data dodania: 2010-10-04
Nadal walczymy z przygotowaniem terenu pod drenaż. Niewiele można zrobić po pracy, bo o 19 już prawie nic nie widać. Z euforią wkroczyłam na działkę, złapałam łopatę i najzwyczajniej chciałam pomóc moim chłopakom. Radość nie trwała długo, synek skomentował, że psuję im dobrą robotę. Eh te chłopy!