wpisy na blogu

W końcu, po prawie dwóch miesiącach od wykonania przyłącza, mamy prąd w domu. Po podłączeniu odbyło się uroczyste sprawdzenie w postaci włączenia wiertarki. Ale mieliśmy radochę. Teraz pozostanie sprawdzenie, czy światła zapalają się dokładnie tak, jak chcieliśmy i będzie można gipsować i szlifować sufit.

Na naszym polu bitwy kolejne postępy - dolna łazienka wzbogaciła się dzisiaj o płytki na dwóch ścianach i wygląda naprawdę ciekawie. Na zewnątrz ocieplenie na ukończenie - Rozetka zrobiona na szaro, ale przecież szarości w modzie. Jutro fotki.