Czekamy
Data dodania: 2011-03-27
Nie pisałam, bo w sumie nic się nie dzieje. Odwiedziły nas dwie ekipy tynkowe, ceny różne, wrażenie też, pomyślimy i kogoś wybierzemy. W piątek pierwsza wizyta elektryka, jutro wchodzi i działa pełną parą. My mamy o czym myśleć, musimy ustalić, co, gdzie, jak. Masakra jakaś! Trwają rozmowy z Przedsiębiorstwem wodno - kanalizacyjnym w sprawie ustalenia terminu wykonania przyłącza, planujemy wkopać rury w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia. Woda niezbędna do tynków, więc trzeba zadziałać.