Wiecha zawisła!!!
I stało się!!! Oficjalnie zakończono konstruowanie daszku i na czubku zawisła wiecha. Muszę przyznać, że panowie nieźle się narzeźbili:) Na ostatniej fotce pierwsza warstwa dachówki, lekko przysypanej śniegiem, bo u nas znowu pada:( Pierwszy raz uważam, ze zima nie jest nam potrzebna do życia.
Kwiatków brak, ale i tak jest piękna.