Szalunki na balkony gotowe.
Pogoda taka, że szkoda gadać. Słota na całego, ale ekipa nie daje się i nadal walczy. Dodatkowo przesunięcie czasu dało się nam we znaki, ponieważ po powrocie z pracy mamy istny "ślepca krzyk" - jest ciemno i nie mogę zrobić dobrej fotki. Coś tam udało się dzisiaj zrobić, ale niestety nie jest tego za dużo. Ale do rzeczy - strop położony, szalunek pod płytę zrobiony i dzisiaj skończone szalunki na balkony. Można sobie wyobrazić, gdzie będą pokoje dzieci i sypialnia. Kiedy to będzie.